wtorek, 27 marca 2012

Film genialnego Pedra Almodóvara na podstawie powieści pt.,,Tarantula'' Thierry Jonquet. Dzieło opowiada historię pewnego chirurga plastycznego - Roberta Ledgarda i wręcz doskonałej Very, którą trzyma pod kluczem. Wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się szokujących informacji kim jest kobieta
 i jakie relacje łączą ją z lekarzem...

Pedro Almodóvar - jak zauważyliście już dwukrotnie podkreśliłam imię i nazwisko tego człowieka. Kim jest? Przede wszystkim reżyserem i scenarzystą, jak dla mnie - nie tylko. Uważam, że to wybitna osoba, jak nikt w dzisiejszych czasach potrafi stworzyć fantastyczne dzieło i pokazać piękno ludzkiego ciała w swój specyficzny sposób. Długo przymierzałam się do tego filmu, ale w końcu jednak zdecydowałam, że obejrzę. Za nic w świecie nie żałuję i na pewno obejrzę jeszcze nie raz, nie dwa w swoim życiu. Fabuła ciekawa, wciągająca, nie trudna do przyswojenia jeśli ktoś uważnie będzie śledził kolejne wydarzenia i wiązał ze sobą fakty. Gra aktorska bardzo dobra,  Antonio Banderas zagrał nienagannie rolę Roberta tak samo jak i Elena Anaya - Verę. Muzyka w obrazie zachwyca i tworzy tajemniczy nastrój, który panuje przez cały seans. Czy pomysł udany? Myślę, że stworzenie tak dokładnie tego co ukazał nam w filmie Almodóvar, jest niemożliwe... Co dziwne, oglądając umknęło to mojej uwadze, ponieważ bardziej skupiałam się na emocjach głównych bohaterów. Dużo nagich scen także erotycznych, jednak pierwszy raz oglądając te sceny nie czułam zażenowania, wręcz przeciwnie - bardzo spodobał mi się sposób w jaki reżyser ukazał ludzkie ciało. Nie mogę opisywać zdarzeń, porównywać, ponieważ zdradzę wam całą akcję, dlatego tutaj lepiej się wstrzymam i pozostawię pewien niedosyt. Kończąc stwierdzam, iż na pewno nie jest to ostatni film Almodóvara jaki widziałam.



1 komentarze :

  1. Właśnie skończyłam oglądać i na Filmweb zauważyłam link do Twojego bloga, więc wpadlam ;)
    W sumie nie wypowiem się na razie na temat tego filmu, bo muszę go najpierw przetrawić ;)

    OdpowiedzUsuń