niedziela, 29 kwietnia 2012

30-letni Brandon, przystojny, dobrze zarabiający mężczyzna jest uzależniony od seksu. Nie może zapanować nad swoim seksoholizmem a cała sytuacja skomplikuje się gdy nieoczekiwanie odwiedzi go siostra...

Na wstępie może powiedzmy, że film teoretycznie jest przeznaczony tylko dla dorosłych (zasady są po to by je łamać), ale uważam, że warto zwrócić uwagę jak odbierają to dzieło młodsi, niedoświadczeni widzowie. Tematyka dość kontrowersyjna chociaż nie wiadomo zbytnio dlaczego, skoro te sprawy są bliskie każdemu starszemu człowiekowi... Reżyser chciał zwrócić uwagę na problem przeciętnego mężczyzny, pokazać jak w dzisiejszych czasach ,,płeć brzydsza'' traktuje kobiety. Obiekt pożądania i seksualności - nic więcej, a to wszystko przez dominującą praktycznie wszędzie erotykę. Główny bohater to - śmiało można stwierdzić - seksoholik, który podrywa kobiety, nawet te zajęte a gdy jego zaloty nie działają, kończy się na onanizacji czy przeglądaniu świństw w internecie. Gdy wydaje się, że Brandon jest na dnie wprasza się do niego siostra o imieniu Sissy - wrażliwa artystka. Odkąd kobieta pojawia się w filmie czuć napięcie a my mamy wrażenie jakby doszło do kazirodztwa, przykładowo gdy Brandon wchodzi do łazienki kiedy Sissy się kąpie - zero skrępowania. Kobieta wprowadza do obrazu wątek emocjonalny, który będzie denerwował naszego bohatera, ponieważ skłoni go do refleksji nad sobą. W obsadzie widzimy Michaela Fassbendera wcielającego się w rolę Brandona, którego odegrał naprawdę nienagannie! Natomiast Carey Mulligan to niedoceniana przez reżyserów aktorka, dopiero przez ,,Wstyd'' zaczęła być bardziej rozpoznawalna jednak w roli Sissy wypadła...no właśnie, jak? Widzimy ją jako zagubioną, wrażliwą i flegmatyczną kobietę-piosenkarkę - tak miało wyjść, taka była jej rola, jednak mimo to strasznie drażni na ekranie. Jako aktorka budzi skrajne emocje, jednak nie trafiła do mnie we ,,Wstydzie''. Ogromnym plusem dla mnie jest zakończenie. Widzimy nawiązanie do pierwszej sceny, jednak pozostaje ten niedosyt, niewiedza, którą sami musimy zapełnić. Na koniec dodam, że w filmie owszem znajdują się sceny erotyczne, jednak jest ich niewiele (oczywiście w punkcie kulminacyjnym występują w trochę ostrzejszych odsłonach), ale w pewnym momencie zadałam sobie pytanie czy to jeszcze sztuka czy już pornografia. To jednak pozostawiam wam do oceny. Nie polecam dla bardzo wrażliwych osób, ale dla reszty jak najbardziej. Moim zdaniem szczególnie powinni obejrzeć go mężczyźni, ponieważ problem dotyczy głównie ich, a ten film poruszy i pokaże prawdę, którą każdy z nas zna, ale boi się głośno powiedzieć...



3 komentarze :

  1. Jak sądzisz, czy Brandon wysiądzie z pociągu za tą kobietą czy jednak siostra w jakimś stopniu go zmieniła.. ? ;) Film bardzo intrygujący, warty obejrzenia ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minęło trochę czasu od kiedy widziałam ,,Wstyd'', jednak z tego co pamiętam, wolałam wersję z diametralną zmianą charakteru bohatera. Teraz również podtrzymuję swoje zdanie.
      A jaka jest Twoja opinia na ten temat? :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Podzielam Twoją opinie ;) ... Wierzę w to, że każdy jest w stanie się zmienić. Niestety zwykle dzieję się to pod wpływem wyraźnego impulsu, jakim w tym przypadku była próba samobójcza jego siostry ;)

    OdpowiedzUsuń