niedziela, 1 czerwca 2014

Z okazji Dnia Dziecka mój osobisty TOP 10 (młodszych i trochę starszych) ekranowych dzieciaków.

10.  Salvatore Cascio ("Cinema Paradiso") - Mały chłopiec z wielką pasją. Choć Totò ma w tym filmie trzy wcielenia, to jednak postać tego dzieciaka - jako filmowemu maniakowi - najbardziej zapadła w pamięć.


9. Giorgio Cantarini ("Życie jest piękne") - Uroczy, nieświadomy koszmarów życia i eksterminacji Żydów, Giosué. Pod opieką swojego ojca udaje mu się przekształcić wszelkie zło w dziecinną zabawę. Może właśnie dlatego ten chłopczyk jest tutaj tak autentyczny.



8. Wojciech Klata ("Dekalog I") - W rankingu musi znaleźć się także polski akcent. Bardzo inteligentny, zadający pytania, grzeczny i posłuszny Pawełek. Ten chłopczyk naprawdę imponuje swoją kreacją aktorską. Poza tym, to jedna z moich ulubionych części dekalogu.



7. Harvey Stephens ("Omen") - Ten słodki bachorek o bladej cerze i zielonych oczach jest... dzieckiem szatana. Daje się poznać nie tylko przez swoje nadzwyczajne zachowania, ale i złowieszczy, przerażający wyraz twarzy. Kogo ten dzieciak nie przeraża?


6. Linda Blair ("Egzorcysta") - Pierwsza dziewczynka w rankingu, która zachowuje się jak przystało na młodą damę. Filmowa Regan może nie wygląda zbyt uroczo, ale za to ma prawdziwy power. Wiecie dlaczego. Klasyka!


5. Natalie Portman ("Leon zawodowiec") - Troszkę starsza dziewczynka, której debiut jest iście mistrzowski. Matylda przechodzi przyspieszony proces dojrzewania pod okiem Leona i też chciałaby trochę "posprzątać", mimo sprzeciwu swojego wybawiciela. Trzeba przyznać, że Portman naprawdę mocno kopnęła we wrota światowego kina.



4. Sue Lyon ("Lolita") - Kolejna kobietka, która ma łagodniejszy charakter niż jej poprzedniczki. Ale też nie jest bez winy. Elegancka, pełna klasy, stylu i wyrafinowania nimfetka zwala z nóg. Mała bogini, dzięki Kubricku!


3. Tami Stronach, Barret Oliver, Noah Hathaway ("Niekończąca się opowieść") - Nie mogłam się zdecydować, więc zebrałam całą ekipę, żeby nie umniejszać żadnej z postaci. Waleczny Atreyu, kluczowy w fabule Bastian no i olśniewająca Cesarzowa. Moc wspomnień dla wszystkich urodzonych w tamtym czasie i prawdziwy klasyk. Nawet dla mnie.


3. Rupert Grint, Daniel Radcliffe, Emma Watson ("Harry Potter i...") - Ex aequo z postaciami "Niekończącej się opowieści", bo także są kultowymi bohaterami, tylko nieco młodszego pokolenia. Wszyscy, którzy nie lubią tych dzieciaków muszą być mugolami. Cała trójca teraz już wyrosła, ale w mojej głowie na zawsze pozostaną małymi czarodziejami. Poza tym, nadal liczę na list z Hogwartu.


2. Macaulay Culkin ("Kevin sam w dopiszcie sami") - Sprytny McCallister sam w domu i Nowym Jorku radzi sobie pierwszorzędnie nie tylko z dwójką rabusiów, ale i jako pan domu. Wszyscy spodziewaliście się tak wysokiej pozycji, no ale to jest prawdziwy guru mojego dzieciństwa!


1. Haley Joel Osment ("A.I. Sztuczna inteligencja") - Bezapelacyjne miejsce pierwsze. Dobrze dał się poznać u boku Bruce'a Willisa w "Szóstym zmyśle", ale to rola Davida w nakręconym dwa lata później A.I. mnie zauroczyła. Genialny film, genialna kreacja. Gdy tylko widzę buźkę tego chłopczyka od razu mam łzy w oczach. Morze nieodwzajemnionej miłości małego robo-chłopca i ocean mojego płaczu.

0 komentarze :

Prześlij komentarz